Kocham kiedy on nosi mnie na rękach. Czuję się wtedy taka ważna dla niego. Pamiętacie tą grę w zaufanie ? Kiedy każdy z nas bał się upaść do tyłu w obawie, że ta osoba za nami nas nie złapię ? Napewno pamiętacie. Jednak przy nim tak nie jest. Bez namysłu zrobiłabym to odrazu, bo wiem, że on nie pozwoliłby na to, aby stała mi się jakakolwiek krzywda. Lubię być w jego ramionach jakieś pół metra nad ziemią, oplatać swoimi nogami jego tors, czuć jak jego dłonie czule opinają moje pośladki. Chciałabym wtedy zasnąć w jego ramionach, i nie koniecznie sie budzić. Wszedzie i wszystko, byle z nim. /kokaiina
|