Wystarczy jedno Twoje spojrzenie, a mój świat układany przez tyle dni, godzin i minut, rozsypuje się na milion kawałeczków. I za każdym razem kiedy myślę, że zapomniałam o Tobie, pojawiasz się na horyzoncie i wszystko co było tak idealne znów układa Twoje imię. Widzisz... ja nie jestem uzależniona od Ciebie. W każdej chwili mogę zamknąć drzwi i odejść. Kiedyś tak zrobię, ale nie teraz. Teraz jestem na to za słaba, zbyt słaba.
|