szla srodkiem ulicy. od 30 minut nie minelo jej zadne auto, zadna zywa istota. przystanela na chwile i zaczela ogladac gwiazdy na niebie, z oczu poplynely jej mimowolnie lzy. nie wiedzialaaa jak nazwac to co akutalnie czuje.. polozyla sie jezdni i powoli zasnela, obudzilo ja glosne trabienie i jasne swiatlo z reflektorow ciezarowki. nie wstala, lezala dalej. skoro on bezkarnie mogl zakonczyc ich zwiazek, to ona postanowila zakonczyc swoje zycie, by on poczul co stracil. / namaste
|