Igła w stogu siana. Kropla deszczu wpadająca do Pacyfiku. Ziarenko maku między tonami piasku. Szczypta cukru wsypana do ogromnego dzbanka pełnego gorzkiej kawy. Kartka wyrwana z obszernego brulionu. Cegła wyjęta z siedmiokilometrowego muru. Nuta zasłyszana w radosnej melodii. Brakujące słowo w rozsypance wyrazów. Tak mało znaczy, a tak go brakuje. Jeden człowiek, na sześć miliardów innych ludzi, a tak cholernie go brakuje.
|