Drogi Panie Śnieg. Rozmawiałam wieczorem z Panem, pamięta Pan? Nie spełnił Pan mojej prośby o wypieprzanie z tego kraju więc załatwimy to inaczej. Pogadam ze słoneczkiem, aby trochę bardziej przygrzało i od razu Pan będzie uciekał. Ma pan czas do wieczora. Mam nadzieję, że się rozumiemy. Żegnam i zapraszam 20 grudnia. Z poważaniem - Marta . / maniia
|