"..Aż wreszcie doszło do tego, że nie chciała budzić się ze snów, które wydawały jej się bardziej rzeczywiste." "W głębi duszy wiedziała, że taki stan jest normalny i wcale nie uważała, że traci rozum. Wiedziała, że pewnego dnia będzie znowu szczęśliwa, a to, co teraz czuje stanie się jedynie odległym wspomnieniem. Tylko tak trudno było uporać się ze wszystkim.." "Musi przestać wreszcie przeżywać swoje życie w wyobraźni i przywoływać wspomnienia. To droga do nikąd." "Wszystkim nam w udziale przypada sprawiedliwa porcja pecha.." "Zazdrościła im szczęścia. Była na nich zła o to że ruszyli naprzód bez niej. Nawet w towarzystwie przyjaciół czuła się samotna. Ale najbardziej samotna czuła się wtedy gdy przemierzała pokoje swojego cichego domu." "Nie pamiętała kiedy ostatni raz odczuwała prawdziwą radość i kiedy śmiała się serdecznie."
|