delikatnie wysuwam nogi spod koca..
zimno..
a wcześniej moim ciepłem był On .
i koc jakoś zszarzał..
na stole kubek z końcówką kawy..
dopijam.
gorzka.. cholernie gorzka..
a przecież zawsze przesładzam..
widzę leżący na dywanie długopis, którym zawsze pisałam w pamiętniku "..and forever love You."
teraz leży bez wkładu..
wzory na dywanie układają się w Jego imię..
co się stało przez te 96 min ?
ŻYCIE STRACIŁO SENS. . . / in_love_x3
|