dzisiaj imieniny mamy. pojechaliśmy razem z tatą po nią do pracy. odebraliśmy ją i pojechaliśmy prosto do kwiaciarni. a mami zapomniała sobie o swoim święcie i była bardzo zdziwiona. tato kupił bukiet róż, ja - tulipana. wycałowaliśmy mamcię z tatą w tej kwiaciarni, złożyliśmy życzenia. ekspedientka przyglądała się nam z przyjaznym uśmiechem na twarzy, ale jakby z taką małą zazdrością i łezką w oku - wydaje mi się, że ona po prostu nie ma tak kochającego męża i dzieci. a ja chciałabym mieć w przyszłości taką rodzinę - kochającego i troszczącego się męża oraz takie słodkie dzieci. /uzalezznionaodniego
|