"Wracała od Niego , był wieczór . Nie bardzo widziała twarze ludzi , którzy ją mijali. Nie przejmowała się niczym , nawet sytuacją w domu .
Nie chciała żeby cokolwiek innego przyszło jej na myl .Dlaczego ? Bo chciała mieć na myśli tylko Jego czuły głos .
Obraz Jego twarzy uspokajał ją jak nic innego , a jej serce szalało na czule wypowiadane słowa kierowane do niej .
Była szczęśliwa z tego jak było , z tego , że to właśnie ona ma to co ma..
Cieszyła się z Jego obecności . Kochała Go i nic nie potrafiło tego zmienić ! Bo przez wszystkie przeszkody przechodzili razem .
- potęga miłości , być razem nawet podczas gdy inni nienawidzą nas za to , że w ogóle istniejemy"
|