Pamiętam ten słoneczny dzień nad jeziorem, wyszłam wtedy z wody i zauważyłam Ciebie, leżałeś na kocu i wpatrywałeś się we mnie tym swoim słodkim spojrzeniem. Poszłam na swoje miejsce, wzięłam ręcznik i wytarłam się. Nagle ludzie wkoło mnie zaczęli się śmiać, spojrzałam na siebie. O nie! Mój stanik poluzował się i stałam tam świecąc wiadomo czym. Wtedy Ty, niczym super bohater, podbiegłeś i zasłoniłeś mnie swoim ciałem. 'co za wstyd', pomyślałam, moje policzki płonęły, ale tego co czułam nie opisze nic. Moje marzenie z dzieciństwa się spełniło. W końcu poczułam się, jak księżniczka, którą uratował jej wymarzony książę z bajki.
|