mimo iż nie widziałam Cię od 3 tygodni z powodu mojej choroby, mimo iż nie spotykamy się od miesiąca, gdy tylko zamknę oczy czuję Twój zapach. Twoje cudowne usta, i Twój policzek przy moim. pamiętasz jak grzałam sobie ręce pod Twoją kurtką, lub w kieszonkach spodni? pamiętasz jak nasz najlepszy kumpel oblał Cię piwem i grzałam Ci kolana siedząc na nich? wtedy cały wieczór nawet nie puszczałeś mnie na krok. a spędziliśmy razem jakieś 15 godzin. pamiętasz jak byłeś zajebiście zjarany a ja prowadziłam Cię kilkakm do domu, i siedziałam z Tobą całą noc, bo bałam się, że zarzygasz cały pokój? a jak obiecywałeś przez ostatnie tygodnie , że 'jutro z nami będzie lepiej' że przestaniesz ćpać, że poważnie porozmawiamy. teraz nawet się nie odzywasz. to boli. przez te kilka msc tak bardzo się w Tobie zakochałam, że nic nie jest tego w stanie zniszczyć. kocham cię, i nienawidzę za to co mi robisz. a jak się wkurwie, to wyjde z tego szpitala, i pozapierdalam do Ciebie i Ci to powiem.
|