cz.3 -Idź z tym do tego policjanta,z którym rozmawiałaś w szpitalu.
-Pójdę po szkole.
Po lekcjach zrobiła tak,jak powiedziała.Wstąpiła do domu po pozostałe kartki,by pokazać to policjantowi.
-To musi byc jakiś nienormalny człowiek-odrzekł oglądając kartki policjant-dobrze,że przyszłaś z tym do nas,zostaw numer telefonu,będziemy w kontakcie,gdyby coś się stało od razu dzwoń do mnie dobrze.? Sprawdzimy jeszcze odciski palców na kartce.
-Dobrze.
Roksana zostawiła numer telefonu i wyszła z komisariatu.Po drodze wstąpiła jeszcze do Adama.
-Cześć.
-Cześć.
-I jak się czujesz.? -zapytała.
-No jeszcze żyję.- zażartował Adam.
-Dziękuję ,uratowałeś mi życie.
-Daj spokój. Normalka . Tylko chciałbym wiedzieć ,dlaczego chciał cie zabić.
Roksana opowiedziała o kartkach i o różach.
-Jakiś nienormalny ten gostek.
-Tak samo powiedział policjant- zgodziła sie Roxi.
Długo jeszcze rozmawiali ,aż w pewnym momencie Adam poprosił ja o to, by została jego dziewczyną / terrorkaxxcs
|