w moim życiu nadeszły nieodwracalne zmiany. wbrew mnie, lecz czasem trzeba pogodzic się z losem. i wiesz jakoś dawałam sobie radę.. do dziś, kiedy siedziałam i miałam miliony myśli w głowie. wspomnienia stawały mi przed oczami. te miejsca, ludzie, wszystkie chwile, które już nie wrócą. uświadomiłam sobie, że już nigdy nie będzie tak samo. z oczy popłynęły łzy. jednak nie płakałam z żalu za znajomymi, za nocnymi imprezami do białego rana, za szalonymi akcjami, za piciem do oporu, za tym, że już nie będzie tego wszystkiego. płakałam, bo uświadomiłam sobie, że Ciebie nie będzie już w moim życiu. już nie będę Cię oglądac. z tym faktem nie mogę się pogodzic. tęsknota mnie niszczy. chcę żeby było jak kiedyś, kiedy nie byłeś mój, ale mogłam Cie widywac. nie zniosę tego. każdej nocy modlę się o jakiś cud, który coś zmieni.
|