Byliśmy w kinie całą paczką . Sala była pełna . Nagle zgasły światła a seans rozpoczął się jak zawsze reklamami . Jedną z nich była reklama filmu o Justinie Bieberze którego jakoś nie szczególnie lubimy ale kiedy w tle zabrzmiało ' Beybe , beybe ' nie zważając na to , że na sali jest jakieś 100 osób zaczęliśmy śpiewać tak głośno , że wszyscy ze skwaszonymi minami oglądali się patrząc na nas takim wzrokiem jakbyśmy dopiero co uciekli ze szpitala psychiatrycznego . Właśnie za takich przyjacół dziękuję Bogu i wiem że dla takich chwil warto żyć . ;] ?stawelly
|