Najchętniej teraz zamknęłabym się w pudełku 1 m x 1 m x 1 m z muzyką i dusiła w sobie ten ból. Bo znów sytuację w domu zaczynam przenosić na moje zachowanie poza domem, np. w szkole. Mój... hmmm... 'przyjaciel'... Pokłóciłam się dzisiaj z Nim. Dał mi ostro do zrozumienia, że zachowuję się conajmniej dziwnie. Że nic mu nie mówię, że w ogóle nie chcę z Nim gadać... W sumie ma racje. W takiej chwili chcę milczeć. Nie potrzebny mi wtedy wymuszony śmiech, by ktoś mnie rozśmieszył... Jestem dziwna... Może dlatego, że jestem inna. / in_love_x3
|