Niestety... Jestem cholernie zazdrosna o faceta któremu oddałam swoje serce i który trzyma je w swoich rękach, który sprawia, że bije. Wiem, że kiedyś odejdzie... A wtedy... A wtedy zgubi je gdzieś.. I co wtedy będzie mi pompowało ta cholerną kurwa krew i utrzymywało mnie przy życiu?! || pannaclaudia
|