I co znowu mam być numerem pierwszym... chyba kpisz sobie ze mnie... Po takim czasie znowu przypomniałaś sobie że żyję... tak żyję i mam się dobrze... I nie zaczynaj rozmowy od obrzucania mnie bezpodstawnymi oskarżeniami, chyba z tobą coś nie tak, już nikt nie chce z tobą być, nawet własna matka... wykańczasz ludzi wokół siebie, tracisz przyjaciół, zyskujesz wrogów i mówisz że masz się świetnie, wręcz idealnie... o zgrozo wyzdrowiej, i dorośnij, bo dzieckiem to jesteś ty... Nic z tego nie będzie, bo powiem Ci szczerze że sam nie chcę być z tobą w jakikolwiek sposób związany. Nie ma już nas, sama do tego doprowadziłaś, wszystkie mosty między nami są spalone (doszczętnie) bez szans na odbudowanie... Z mojego życia cię usunąłem i drzwi do serca zamknąłem, więc odejdź i się nie dobijaj... Na drzwiach kartka z napisem : ZAMKNIĘTE DO ODWOŁANIA

E-mail:
Hasło:

zapamiętaj mnie

Nie masz u nas konta? Zarejestruj się!