Tutaj nie chodzi o to żeby być idealny, żeby robić to co inni uważają za słuszne i pokazywać jakim jest się super kimś, kto zawsze wie jak gadać w towarzystwie żeby się nikt nie obraził. Po co to wszystko jeśli w rezultacie przestajemy istnieć, przestajemy być sobą schowani za maska wiecznego kłamstwa i sztucznego uśmiechu.
|