I będzie taki dzień , kiedy wezmę ją za chabety , zaprowadzę nad rzekę , zmyje jej z mordy makijaż. Potem przebiorę ją w ciuchy zwyczajnej nastolatki a nie kurwy która wraca spod latarni. A gdy zrobię już to wszystko zaprowadzę ją pod twój dom , i krzyknę czy teraz też jest taka zajebista. Kto wie kiedy nastanie ten dzień.
|