Ona wtulona w jego ramiona, subtelnie całuje go w policzek, a on ją w czoło. Scena jak z filmu, co? Szkoda, że życie nie jest ciągłą grą. Można by wybierać, w którym filmie grać, kogo kochać, zdradzać, całować i przytulać. Życie to jednak bolesna udręka, cały czas pełna smutku w lękach, zatapiam się w otchłani własnych marzeń, czekam, aż ktoś spełni chociaż jedno z moich pragnień. Jednak nikt się nie pojawia, nikt się nie zjawia, a sama nie poradzę sobie, to nie dla mnie zabawa.
|