Cudowna jesień, a ja nawet nie miałam ochoty wychodzić z łóżka. Dostałam sms'a. "Wstawaj, nie chce mi się tak stać pod tymi oknami." Wyjrzałam przez okno. Stał. Uśmiechnięty od ucha, do ucha, piękny. Z prędkością światła zaczęłam zmieniać spodnie, koszulkę, ogarniać włosy i oddech. Wybiegłam wprost na niego. "Tak. Też się za Tobą stęskniłem." Usłyszałam.
|