Potrzebuje lata,wakacji, ciepła, masy wolnego czasu, który będę spędzać z nimi, potrzebuję tych nocy pod namiotami, potrzebuje naszego kabrioletu bez dachu i ćpania koki na wybrzeżu, chciałabym znów upijać się z nimi co 2 dzień i leżeć całe noce na plaży,słuchając morza, potrzebuję pomyśleć, mieć czas żeby jakoś się ogarnąć,potrzebuje nauczyć się żyć jakoś inaczej, bez tego całego syfu, a tak naprawdę to potrzebuje lata, bo mam nadzieje,że lato odda mi Jego.
|