Był mroźny wieczór. Dokładnie dziś mijała ich rocznica odkąd ze sobą chodzili. dziś miała być ich rocznica, ale on z nią paare dni temu zerwał. ponieważ powiedział , że do siebie nie pasują i nie chce sobie marnować czasu dla niej. Ona potrzebowała kogoś, komu mogłaby się wyżalić , niestety nie miała takiej bliskiej osoby. Wyszła z domu i usiadła na ławce pod blokiem. zauważyła go , ale nie był sam. Szła obok niego dziewczyna którą obejmował. zaczęła płakać i uciekła do domu , rzuciła się na podłogę i spoglądając załzawionymi oczami na rzeczy, które dostała od niego zabrała je i wyrzuciła przez okno krzycząc: " Już nie chcę ciebie i wszystkiego innego z tobą związanego! " on to usłyszał, nie zrobiło na nim to wielkiego wrażenia, ale miał taką minę jakby ktoś wyrzucił jego najcenniejszą rzecz,jaką posiadał. na koniec pozostały jej ich wspólne zdjęcia. Nie była w stanie ich wyrzucić, ale nie chciała dłużej cierpieć i wspominać tej sztucznej "miłości" Wzięła wszystkie zdjęcia.. cz.1
|