Był sylwestr spędzała go z przyjaciólmi.. z najepszymi przyjaciólmi. O godzinie 24 rozbiły wazon oczywiście przez przypadek.. wzięły kawałki szkła do ręki i wbiły je w ręke.. powli spływala po ich rękach krew, obiecały sobie, że będą ze sobą na zawsze i że już zadna kłotnia ich nie rozłączy po czym wzięły szampana i poszły opijać nowy rok. Dwa miesiące później ich drogi się rozeszły. /stawiamnachillout
|