Przyzwyczaiłam się do niego w czasie dwóch tygodni, co zdecydowanie wykraczało ponad normę. Przyzwyczaiłam się do jego głosu, słów które wypowiadał, śmiechu, niebieskich oczu, zabawnych min podtekstów, dłoni, ust, włosów...Przyzwyczajenie ma jeden efekt uboczny, tęsknotę.
|