Przyszedł jak codzień ze szkoły, w korytarzu zdjął buty, rzucił plecak i odwiesił swoją kurtkę na wieszak, przechodząc obok kuchni zauwazył kartkę, że ma dzisiaj wolny dom, bo rodziców nie będzie. Poszedl do swojego pokoju, puścił swoją muzykę na fulla i zagłębił się we wspomnienia o Niej, jak codzien, o tej samej porze, na tym samym łozku, sluchając tej samej muzyki.. / doyouthinkyouknowme
|