cz.5 -Noo stary , ale ta Karol spóźnił się na lekcję,ponieważ tak bardzo zagadał się z Kaśką.
rozmowa musiała cię wciągnąć -zaczęła śmiać się Roksana.- i jak?
-No superr, umówiliśmy się po szkole.
-No nareszcie.! -uśmiechnęła się Rox.
Wracając do domu, sama , z powodu tego,że Karol został na spotkaniu z Kaśką , jak zwykle miała słuchawki na uszach, doszła do bramki , otworzyła furtkę , nagle coś zaskrzypiało, spojrzała pod nogi i zobaczyła kolejną kartkę i różę . / terrorkaxxcs
|