Jego oczy przebiegły przez tłum. Kiedy nagle jego wzrok zatrzymał się na niej. Gdy ją ujrzał, uśmiechnął się i zaczął iść w jej stronę. Gdy ona odwzajemniła uśmiech, on odruchowo poprawił włosy, które opadały mu na czoło, a pojedyncze pasma sterczały na boki. Włosy miał niekrótkie i proste, w kolorze blond. Spoglądał na nią swoimi brązowymi, dużymi oczami i co chwilę się do niej uśmiechał, nie mogąc oderwać od niej oczu. Wiesz, że to moje nierealne wyobrażenie o naszym niemożliwe nieprawdopodobnym spotkaniu? - chore.
|