Bajce bez pytań, bez odpowiedzi, beze mnie, bez szczerości, pisanej hermetycznie w świecie niepodzielnym na dwoje... a jej początek pachniał wiśniami, czerwiennymi jak dzisiejsze słońce- ono daje ogromną energię.
Dlaczego tak długo karmiłeś mnie na siłę fałszywą nadzieją?- pytanie bez odpowiedzi, oswoiłam się z nimi, tak jak z myślą o końcu, którego Ty nie miałeś odwagi uczynić. Dziękuję sobie za tę odwagę zbieraną szczyptami za każdym razem, gdy mnie zawodziłeś... byłeś ponad... ogłuszałeś ciszą.
|