Siedziałam sobie spokojnie przed komputerem i nagle zadzwonił telefon. To był kolega. Zapytał czy wyjdę na dwór. Powiedziałam, że nie, ponieważ jestem chora. Odrzekł, że jest tam ON, ten jedyny to aż podskoczyłam . : O Ale przypomniałam sobie, że jestem chora i że on juz mnie nie kocha to moja mina od razu pochmurniała. Powiedziałam, że nic na to nie poradzę i odłożyłam słuchawkę, a później cały dzień przeleżałam w łóżku i użalałam się dlaczego akurat ja jestem chora, zawsze gdy ON jest na moim osiedlu o NIGDY nie mogę go zobaczyć ;(
|