Zapaliłam z nim fajkę..myślałam że mnie pochwali a on wyzwala mnie jak nikt....że zapewniam sobie pewną śmierć...że on by nie potrafił beze mnie żyć...i dlaczego ją mu to robię..wtedy zrozumiałam że coś jest nie tak..w oczach stanely mi łzy..'co się stało'...'nic...' ale dokładnie w tym momencie z jego pięknych oczu popłynęły łzy...pierwszy raz widziałam go w takim stanie..nie chciałam żeby coś mówił..poprostu chciałam żeby mu ułożyło..ale dokładnie w tym momencie obudziła mnie moja mama...to był najgorszy sen w moim życiu
|