kilka godzin dziennie, po szkole, spędzała pod znanym hipermarketem. nieważne czy świeciło słońce, czy padał deszcz, była. jej brązowe włosy rozwiewał wiosenny wiatr, a piwne oczy świeciły nieznanym dotąd blaskiem. obserwowała jak jeżdżą na deskach, a właściwie jeździ, tylko On był w jej głowie. jego złociste włosy, niebieskie oczy, mała szparka pomiędzy jedynkami. władca świata, król nieba.
|