Blizny po szczęściu, oko zaszło mgłą Mamy bezwietrzny wieczór Cisza krzyczy szeptem, którego nikt nie umie słyszeć Uciec od tego i nie wrócić Kłopoty, zamknąć oczy, zniknąć w nocy Uśmiech przez łzy- to nic nie zmieni Niczego nie da się naprawić, wyjaśnić, wymienić..
|