Miał być za godzinę , nie było go trzy ...Martwiła się , odchodziła od zmysłów , wydzwaniał...Nie odbierał , myślała że nie wytrzyma ze strachu że jemu coś się stało , miała czarne wizje . Jak zadzwoniła 10 minutach później napisał na gadu ' żyje' była tak szczęśliwa że nic mu się nie stało .Pisała mu żeby nigdy więcej tak nie robił , on przepraszał ..podobało to jej się . Pisali tylko 5 minut bo jemu spać sie zachciało , życzyła mu dobrej nocki ... Lecz po 20 minutach napisał do niej jego przyjaciel i spytał się czy ten opis to do niego , odpowiedziała że tak , on zaczął się śmiać , cały czas jej tłumaczył żeby dała sobie z nim spokój bo z tego nic nie będzie ale ona cały czas pisała ' będę się o niego starać ' ..A on odpisał ' ale ty nawet nie wiesz co on o tobie mówi ' jak się dowiedziała co jej skarbuś mówił o niej płakała jak głupia .
|