Była młoda, głupia, naiwna nie znała jeszcze życia. Znałam ją z opowiadań wiary, była znana w całej budzie. Pewnego dnia miałam okienko, wszyscy z mojej klasy wyszli na fajkę i piwo do parku. Ja zostałam uczyłam się na biologię. Zobaczyłam,, że ktoś idzie była to ona. Zapłakana, nieogarnięta. Nie wiem dlaczego zagadałam do niej... Po kilku miesiącach byłyśmy najbliższymi osobami.
|