Nie rozumiem nie ogarniam tych gnojków. Dlaczego lubią tak wszystko komplikować?Robią nam pieprzone nadzieje spotykają się znam prawią komplementy, my jesteśmy wtedy w siódmym niebie myślimy 'Może teraz się uda', a Oni ? Właśnie w momencie kiedy rodzi się w nas największa nadzieja na coś pięknego, bez słowa od nas odchodzą od tak sobie.Tak nagle
|