Teraz nadszedł moment drugiej z odsłon: miała ochotę coś zniszczyć, czymś rzucić, kogoś uderzyć. Gdy się zdenerwowała, lepiej było omijać ją z daleka. Obecnie wszystkie uczucia kumulowały się w jej sercu do tego stopnia, że zaraz mogła wybuchnąć.. Trafiło na wazon. Nie pierwszy i nie ostatni. Bywa. Czasem potrzebuje jedynie paru nacięć.. a czasem po prostu ciszy i połówki. Musi się wtedy uspokoić. Zapić wspomnienia i cierpienie. Odzyskać zdolność racjonalnego myślenia by potem się obudzić w masce, a w sercu wszystko pamiętać. | 2.
|