biegła zapłakana z rozmazanym tuszem na twarzy , cała mokra od zimnego deszczu , zmarznięta i wściekła. Znowu się z nim pokłóciła , ale tym razem przegiął, uderzył ją.. widziała , że może iść tylko do kumpla - tak on ją przyjmie. zapukała a z jej włosów i ubrań skapywały krople wody tworząc na klatce schodowej wielką kałużę. przyjaciel otworzył drzwi i bez słowa wpuścił ją do siebie wskazując ręką łazienkę. usiadła na rogu wanny , a on przyniósł jej swoje szorty i różową koszulę. przysiadł się koło niej.- kochasz go ? - nie odpowiedziała . wstała i zaczęła się przebierać. kumpel dobrze wiedział co się stało i po co przyszła. tak dobrze ją znał.. - Aneta , on może Ci to zrobić ponownie , a na to nie pozwolę , rozumiesz kurwa , że pozwalasz sobą pomiatać temu jebańcowi?! - dalej milczała. jednak wiedziała , ze on ma racje.. nie kochała go . Kumpel podszedł i objął ją w tali , poddała się mu.
- Ależ sexownie wyglądasz w tej koszuli - rzekł z ironicznym uśmiechem , który tak w nim kochała.
|