Najpierw nauczyłeś mnie na czym polega tęsknota. Potem zrobiłeś z tego zagadnienia praktyczny sprawdzian. Zdałam na szóstkę. Jako pojętna uczennica zrozumiałam coś jeszcze- tęsknota ma sens pod jednym warunkiem- kiedy jest odwzajemniona. Moja zatem jest bez sensu. Tak samo jak głupie myśli, naiwny płomień nadziei i pieprzona wiara, że jeszcze kiedyś zaczniesz o mnie dbać i traktować jak ósmy prywatny cud świata.
Nie zadbasz?
Zadba kto inny.
Proste?
|