Śmiać mi się chce z obsesji mojego brata na punkcie czapek. Ma ich chyba z milion, a szał w jaki wpada, kiedy widzi mnie na osiedlu w jednej z nich jest bezcenny. Wtedy swoim zachowaniem potrafi mi poprawić nawet tak beznadziejny poranek jak dzisiejszy. // przejdzieci
|