pozbawiłeś mnie uczuć. Rozpierdoliłeś wszystko dookoła, a zostawiłeś puste miejsce w moim sercu. Tak po prostu wyrwałeś się z niego nie pytając, czy możesz. Byłam tylko przechowalnią, pociechą na gorsze dni. Ja byłam przy Tobie zawsze, Ciebie nie było, kiedy byłeś potrzebny. Czuje się teraz, jak plastikowa lalka, pozbawiona serca, uczuć, nie mogąca podjąć żadnej decyzji, miotana, szargana, wyrzucona w kąt, a po moim policzku spływa sztuczna łza, przyklejona tylko dla ozdoby.
|