jest około dwunastej w nocy, siedzę na parapecie z laptopem i właśnie w tej chwili przejechał przed moimi oknami ostatni autobus którym zawsze jeździsz, zauważyłam że nie ma Cię na gg.
chwile potem stałeś pod moim oknem z tym swoim cwaniackim uśmiechem.
|