Siedziała na ławce przy swoim bloku rozmazana.
Nie zwarzała na potężną ulewę wokół niej liczyło się tylko wino popijane przez nią..
Nagle ktoś dotknął jej dłoni..To był on
Zobaczył oczy pełne łez ,czerwone policzki
i brudny mały zadarty nosek...
spytał - to przeze mnie ?
- Nie no co ty...kooot mi zdechł ..
|