'Czasami żałuje, że los nie pisze życia ołówkiem' ...... co za bzdura!
zdaje mi się, że pisze dlatego tak łatwo wymazać i zniszczyć wszystko, ale zawsze zostają ślady. chodź by te znikome. nie znaczy, że nie ważne. nowe zapiski zawsze opierają się na starych.
* lecz los jest skąpcem i woli wszystko zapisywać na jednej kartce. jest leniwy i ciężko przełożyć mu kartkę, aż w końcu robi z naszego życia brudnopis. ściska, wymazuje, skreśla, zamienia. sam gubi się w tym w najmniej odpowiednim momencie i zostawia nas samych z tym bałaganem, a my znów zaczynamy od nowa... ucząc się na błędach?
|