, często płakała . sama, w swoich czterech ścianach, odgrodzona od boleści świata . szlochała, przykrywając głowę poduszką, nie rozumiała, skąd brał się ten szaleńczy smutek, który ogarniał ją całą . te chwile były dla niej koszmarem, trwającym niezliczone godziny, a ona wciąż udawała, że jest dobrze . że nic się nie dzieje . bała się przyznać do swoich słabości ...
|