wybrałam się z kumpelami na spacer, szłyśmy w kierunku jego domu, kiedy zaczęły mi nawijać o nim, wymyślały różne historie miłosce z nami w roli głównej, nie zwracałam na nich uwagi, włożyłam słuchawki w uszy i nie słuchałam ich. nawet głośna muzyka nie potrafiła ich zagłuszyć -już? możecie się zamknąć? - zapytałam wkurzona. - ale wy do siebie pasujecie. - krzyknęły wszystkie na raz. odwróciłam się i zobaczyłam jego brata, szedł za nami i wszystko słyszał. - no spoko, on też cały czas o Tobie mówi, może zamiast się zadręczać pogadalibyście i w końcu do siebie wrócili. - powiedział z uśmiechem po czym wyminął nas i poszedł. wtedy poczułam że na mojej twarzy gości uśmiech i szczęście które wyciekało ze mnie. / grozisz_mi_xd
|