dzisiejszy dzień kręci się wokół kapselków od tymbarka... poszłam na msze do bierzmowania trzymałam w dłoni całą mszę kapselek od niego gdzie pisało " to nie żart"wyszłam z kościoła przypomniał mi sie ostatni wybryk który zrobiliśmy razem tym razem nie ty nie ja ale My wyrzuciłam go ale w tym momencie kiedy kapselek dotkną powierzchni lustra wody zabolało mnie serduszko i łza spłynęła mi po policzku ... a tyle chaosu przez głupi kapselek od tymbarka
|