pamiętam , gdy będąc małą blondynką biegałam radośnie na plac zabaw z chłopakami . od małego nosiłam spodnie dresowe a codziennie do domu przynosiłam bluzy innego kumpla . gdy padał deszcz nie płakałam w poduszkę , a zakładałam kaptur na głowę i skakałam z kumplami po kałużach .gdy zamykam oczy widzę te wszystkie sytuacje . gdy ukradliśmy pudło żelków z pobliskiego sklepu , gdy grałam jedna dziewczyna w drużynie z samymi chłopakami , gdy kroiliśmy dżdżownice albo "uciekając" z domu , wracaliśmy po 2 dniach , brudni i głodni . nie oddałabym mojego dzieciństwa za żadne inne . nie chciałabym się urodzić w dzisiejszych czasach , gdy największą atrakcją jest komputer , telefon , czy iPod i za wszelką cenę , będę chronić przed 'współczesnym dzieciństwem' moją siostrę .
|