|
Akceptuje mnie taką jaką jestem naturalnie,w każdym najmniejszym calu. Bez makijażu, z pryszczem na brodzie, z katarem, kaszlem, w niekorzystnym stroju, bez perfum, z poodpryskiwanym lakierem na paznokciach i nie poczesaną. Śmieje się z mojego brzuszka,mówiąc,ze to nic, bo jest jego i przynajmniej ma więcej do kochania. Mówi czasami 'Nieistotne jak wyglądasz, bo ja kocham Cię za Ciebie,a nie za kolor Twoich paznokci czy krój bluzki.' No popatrzcie państwo, a jeszcze nie tak dawno był z Niego taki zimny skurwiel.
|