powiedział 'kocham Cię' patrząc prosto w oczy. ogarnęło mnie wtedy niepojęte wzruszenie, niepojęte uczucie na pograniczu trwogi i radości, z każdą chwilą coraz bliższe radości. miałam ochotę krzyczeć z tej radości, z tego szczęścia, ale odpowiedziałam cicho: 'ja Ciebie też'.
|